Asteroida zbliży się do Ziemi na rekordowo małą odległość
Asteroida Apophis została odkryta 19 czerwca 2004 roku podczas programu poszukiwania planetoid finansowanego przez NASA. Wówczas odkryto potężny obiekt, który wzbudził zainteresowanie nie tylko naukowców, ale również sporą część społeczeństwa. Istniało bowiem prawdopodobieństwo na ewentualną kolizję z naszą planetą. Na przestrzeni ostatnich lat szansa na jej wystąpienie malała, mimo to wiele osób wciąż uważa, iż stanowi ona dla nas realne zagrożenie. Jak jest naprawdę?
Nie jest żadną tajemnicą, że Apophis w przypadku zderzenia doprowadziłby do prawdziwej i nieodwracalnej katastrofy. Choć ten scenariusz wydaje się mało prawdopodobny, to specjaliści wciąż go badają. Istnieje potencjalne ryzyko zbliżenia się asteroidy do Ziemi w 2029 roku, w przypadku zbliżenia mówilibyśmy tu o rekordowo małej odległości.
Najnowsze obserwacje mówią o tym, że Apophis przeleci w kwietniu 2029 roku w odległości zaledwie 32 000 km od Ziemi, co jest rekordowo niską odległością dla obiektów tego typu. Według kanadyjskich astronomów, ludzkość dysponuje wystarczającą ilością danych, by z niemal całkowitą pewnością wykluczyć ryzyko uderzenia.
W 2021 roku eksperci z ESA wykluczyli Apophisa z listy obiektów stanowiących zagrożenie dla naszej planety. Asteroida wciąż jest na bieżąco monitorowana, a z każdym rokiem szansa na potencjalne zderzenie staje się coraz mniejsza. Naukowcy apelują o zachowanie spokoju i gwarantują, że w 2029 roku nie będziemy musieli się niczego obawiać. Apophis przeleci obok Ziemi, nie stanowiąc dla niej zagrożenia. Poniżej podsyłamy wam filmik, który jest symulacją całej tej sytuacji.