Apple kasuje projekt samochodu elektrycznego. Co teraz z 2 tys. ludzi, którzy nad nim pracowali?

Technologiczny gigant Apple zlikwidował plany dotyczący budowy własnego samochodu elektrycznego. Sensacyjne wieści jako pierwsza podała agencja Bloomberg. Producent iPhone’ów już zaplanował obowiązki dla 2 000 pracowników, którzy zajmowali się projektem auta na prąd.

Apple kasuje projekt samochodu elektrycznego. Co teraz z 2 tys. ludzi, którzy nad nim pracowali?
Podaj dalej

Dlaczego Apple porzuciło projekt samochodu elektrycznego?

Apple zaczęło prace nad tematem elektryka pod własną marką 10 lat temu. Komunikowano to jako „wielomiliardowe przedsięwziecie”, aby konukrować m.in. z liderem rynku, czyli Teslą. Gigant z Cupertino nie odpowiedział jeszcze na prośbę o komentarz żadnej z czołowych agencji informacyjnych jak Bloomberg czy Reuters.

Tim Cook / Apple / iPhone
Gigant na rynku smartfonów przestał dostrzegać potencjał w rozwoju własnego auta elektrycznego. // fot. Apple

Można się jedynie domyślać, że w Kalifornii zaczęto mieć obawy o wejście na rynek aut elektrycznych z baterią (BEV). Ten bowiem wyraźnie spowalnia, co rodzi ilość pytań o alternatywną drogę do zerowej emisji samochodów. Wyzwaniem jest też dostępność do zasobów, z których tworzy się kluczowe podzespoły. Chodzi zwłaszcza o najdroższy komponent, czyli baterię. Inną sprawą jest też możliwość tworzenia oprogramowania (mniejszy kłopot dla Apple) i treningu sztucznej inteligencji (a to większy), co może zająć lata, aby dogonić konkurencję.

„Żodyn nie spodziewoł”

Jeszcze niedawno zapowiadano, że samochód Apple pojawi się najwcześniej w 2026 r. Jednak w styczniu termin opóźniono o kolejne 2 lata, czyli do 2028 r. Władze Apple podjęły decyzję, że ten projekt nie jest już wystarczająco rokujący. Według informacji, do których dotarł Bloomberg, cała kadra projektu była kompletnie zaskoczona anulowaniem przedsięwzięcia. Nie spodziewał się jej nawet dyrektor operacyjny Apple Car, Jeff Williams. Doniesienia na portalu X wymownie skomentował szef Tesli, Elon Musk.

Około 2 000 osób nie zostanie jednak teraz bez pracy. Firma kierowana przez Tima Cooka postanowiła większość z nich przenieść ich do ważniejszego projektu. Tym jest ponoć rozwój generatywnej sztucznej inteligencji (AI). Oddział, którym kieruje John Giannandrea ma za zadanie stworzyć narzędzie do konkurowania z tworami Microsoftu, Google i OpenAI.

Przeczytaj również