AI ma zdolność generowania wyrazu twarzy i ruchów głowy oraz ust dla istniejącego nieruchomego obrazu, aby dopasować je do mowy lub piosenki. Twórcy VASA-1 zamieścili na stronie swojego eksperymentu mnóstwo przykładów ingerencji AI w zdjęcia ludzi i przyznali, że w 99% przypadków praktycznie nie da się odróżnić filmu z prawdziwym człowiekiem, od materiału stworzonego przez generatywne AI.
Stworzyli, ale nie udostępnią ludziom do testów – powód jest oczywisty
Co prawda w niektórych przypadkach ruchy ust i głowy mogą wyglądać nieco automatycznie i niezsynchronizowanie, ale dostrzegą to tylko nieliczni. Na szczęście twórcy mają świadomość, że nową technologię opartą na sztucznej inteligencji można wykorzystać do łatwego i szybkiego tworzenia fałszywych filmów przedstawiających prawdziwych ludzi.
Dlatego właśnie programiści zdecydowali się nie publikować wersji demonstracyjnej online, dopóki nie będą pewni, że ich technologia „będzie używana w sposób odpowiedzialny i zgodny z literą prawa”. Jeśli jednak chcecie zobaczyć próbki możliwości VASA-1, to znajdziecie je pod tym linkiem. Uprzedzamy tylko, że dla niektórych osób może wyglądać to niepokojąco.
Naukowcy są przekonani, że ich technologia ma mnóstwo zalet pomimo ryzyka niewłaściwego wykorzystania. Stwierdzili, że VASA-1 można go wykorzystać na przykład do poprawy dostępności dla osób mających trudności z komunikacją, być może poprzez zapewnienie im dostępu do awatara, który może się za nich komunikować. VASA-1 Może także zapewnić towarzystwo i wsparcie terapeutyczne tym, którzy tego potrzebują.