Problem rośnie z miesiąca na miesiąc
Narzędzia do automatycznego generowania tekstu są coraz bardziej popularne ze względu na łatwość w obsłudze i możliwości, które oferują użytkownikom. Korzystanie z pomocy „maszyn” przy pisaniu tekstów, w szczególności jako wsparcie przy poprawie jakości i poprawności treści, zwiększa zapotrzebowanie na takie programy. Tworzenie tekstów przez narzędzia sztucznej inteligencji może zwiększać produktywność i kreatywność użytkowników. Zdarzają się jednak próby generowania całości lub znacznej części tekstu i podpisywania go swoim nazwiskiem. Takie działania wzbudzają uzasadnione kontrowersje.
Narzędzia takie jak ChatGPT są popularne także wśród studentów, jednak nie istnieją jeszcze dane na temat skali tego zjawiska. Nauczyciele akademiccy zgłaszali zapotrzebowanie na narzędzie, które pozwoliłoby im sprawdzić, czy student korzystał z pomocy sztucznej inteligencji przy pisaniu pracy. W tym właśnie celu eksperci Ośrodka Przetwarzania Informacji rozbudowali Jednolity System Antyplagiatowy.
– Jednolity System Antyplagiatowy (JSA) to nowoczesne narzędzie, które powstało w odpowiedzi na oczekiwania polskiej kadry akademickiej i uporządkowało rynek antyplagiatowy w Polsce. Wcześniej istniało wiele programów opartych na różnych algorytmach i referencyjnych bazach danych. Dzięki oddaniu JSA do dyspozycji promotorów w 2019 roku wszystkie prace inżynierskie, licencjackie, magisterskie i doktorskie są analizowane za pomocą tego samego narzędzia – mówi dr inż. Jarosław Protasiewicz, dyrektor Ośrodka Przetwarzania Informacji.
Jak to właściwie działa?
Metoda działania JSA jest relatywnie prosta. Detekcja wdrożona do systemu JSA opiera się na hipotezie, że im większa regularność w tekście, tym jest większe prawdopodobieństwo, że został on wytworzony przez model językowy. Założenie takie ma swoje źródło w zastosowanym algorytmie, który jest w stanie wygenerować tekst regularny i przewidywalny.