Pieniądze w oczach - innowacja w Empiku niczym z fantastyki

Innowacje w płatnościach nadchodzą w szalonym tempie. Dzisiaj można mieć pieniądze w oczach, a to wszystko jest możliwie w popularnej sieci sklepów.

Pieniądze w oczach – innowacja w Empiku niczym z fantastyki
Podaj dalej

Jeszcze nie tak dawno wykorzystanie linii papilarnych do odblokowania telefonu, było prawdziwym szokiem. Dzisiaj już nie jest to coś spektakularnego. Popularnym rozwiązaniem jest biometryka, gdzie wykorzystujemy naszą twarz do odblokowania smartfona. Jednak w płatnościach użycie systemu biometrycznego do realizacji transakcji znamy m.in. z Chin. Teraz takie nowości mamy również w Polsce.

Empik wprowadza innowację

Od 12 czerwca, w wybranych placówkach Empik, możliwe jest płacenie za zakupy przy pomocy biometrii tęczówki oka i twarzy. Polska sieć sklepów wprowadza tę nowatorską formę autoryzacji transakcji, która wywołuje zarówno zachwyt, jak i kontrowersje. Czy jest to przyszłość, której potrzebujemy?

Pieniądze w oczach

System płatności biometrycznych, rozwijany przez polski fintech PayEye, opiera się na fuzji biometrii oka i twarzy. Proces zaczyna się od zainstalowania dedykowanej aplikacji na smartfonie i wykonania selfie. Zdjęcie to jest przetwarzane na zaszyfrowany token, który trafia do bazy danych. Przy pierwszej transakcji użytkownik musi podać numer telefonu, PIN oraz spojrzeć w stronę terminala, aby pobrać wzorzec biometryczny. Całość jest tokenizowana i szyfrowana. Takie rozwiązanie zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa.

pieniądze na węgiel freepik
Freepik

Gotówka tu jest zbędna

Program pilotażowy jest dostępny w pięciu placówkach Empik: Westfield Mokotów w Warszawie, Aleja Bielany we Wrocławiu, Galeria Posnania w Poznaniu, Galeria Kazimierz w Krakowie oraz M1 Czeladź. Pilotaż potrwa minimum trzy miesiące, z możliwością przedłużenia. Terminale, nazwane eyepos, wymagają precyzyjnej kalibracji, co eliminuje ryzyko przypadkowego dokonania płatności.

Oczy to krok za daleko?

Wprowadzenie płatności biometrycznych budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, jest to ogromny krok naprzód w kierunku wygody i bezpieczeństwa. Brak potrzeby noszenia kart płatniczych, gotówki czy urządzeń mobilnych znacząco upraszcza proces zakupów. Z drugiej strony, pojawiają się obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa danych biometrycznych.

Marta Życińska, dyrektorka generalna Mastercard w Polsce, podkreśla, że Polska jest pierwszym krajem w Europie, który został włączony do programu Mastercard Biometric Checkout. Program ten ma na celu certyfikowanie partnerów technologicznych i fintechowych, aby zapewnić bezpieczeństwo wprowadzanych innowacji. Przypomina także, że Polska była jednym z pierwszych rynków, gdzie w 2007 roku wprowadzono bezstykowe transakcje kartami płatniczymi, które obecnie stanowią praktycznie 100% transakcji.

Polska jest pionierem

Daniel Jarząb, szef PayEye, opisuje „płacenie oczami” jako rewolucję na miarę bezstykowych płatności. Może ona zrewolucjonizować sposób, w jaki dokonujemy zakupów. PayEye, jako polska firma, która stworzyła to rozwiązanie od zera, podkreśla, że połączenie skanu tęczówek i twarzy jest pierwszym tego rodzaju na świecie.

Źrenice i oczy są przyszłością?

Biometria staje się coraz bardziej popularna jako metoda autoryzacji płatności. Globalny program Mastercard Biometric Checkout wspiera wdrażanie rozwiązań biometrycznych, które upraszczają proces płatności. W przyszłości możemy spodziewać się, że odciski palców, skany dłoni, twarzy czy tęczówki staną się standardem w sklepach na całym świecie.

Płatności biometryczne, takie jak te wprowadzone przez Empik, reprezentują przyszłość technologii finansowych. Innowacja ta niesie ze sobą ogromne korzyści w postaci wygody i deklarowanego bezpieczeństwa. Ważne jest, aby nie ignorować obaw dotyczących prywatności i ochrony danych. Kluczowym wyzwaniem jest znalezienie balansu między innowacją a bezpieczeństwem. Aby zapewnić, że nowe technologie będą służyły konsumentom w najlepszy możliwy sposób.

Przeczytaj również