Nieformalna wojna technologiczna między USA a Chinami?

Spór pomiędzy USA i Chinami jest wielowymiarowy. Kolejnym elementem układanki może być nieformalna wojna technologiczna. Wydaje się, że wzajemne podkradanie sobie informacji oraz bojkot niektórych produktów może wzrosnąć.

Nieformalna wojna technologiczna między USA a Chinami?
Podaj dalej

W Stanach Zjednoczonych trwa obecnie szeroka dyskusja na poziomie politycznym, co zrobić z platformą TikTok. Pisaliśmy o tym szerzej w tym artykule. W dużym uproszczeniu spekuluje się, że popularna aplikacja, która należy do chińskiego kapitału, może być czymś na wzór konia trojańskiego. Inwigilowanie Amerykanów na szeroką skalę, tego obawia się amerykański wywiad.

Chiny odpowiadają w ciekawy sposób. Można tę koincydencję nazwać przypadkiem lub symetrycznym zachowaniem. Okazuje się, że IBM nie będzie mógł obsługiwać chińskich komputerów.

Chiny vs USA – skomplikowane relacje

W ostatnich latach relacje między Stanami Zjednoczonymi a Chinami nabrały nowego, bardziej skomplikowanego wymiaru. Rywalizacja polityczna i ekonomiczna przeniosła się na arenę technologiczną. Podłożem tego konfliktu jest nie tylko walka o dominację na rynku globalnym, ale również dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa narodowego poprzez kontrolę nad kluczowymi technologiami przyszłości.

Chiny flaga

Nieformalna wojna technologiczna – pierwsze salwy

Amerykańska dyskusja na temat ewentualnego zakazu działalności platformy TikTok nabrała rozpędu. Aplikacja jest własnością chińskiego kapitału i stała się symbolem głębszych napięć technologicznych między dwoma supermocarstwami. TikTok, z jednej strony, reprezentuje nową generację mediów społecznościowych, z drugiej – budzi obawy związane z prywatnością danych i wpływem zagranicznym. Decyzje te nie pozostają bez odpowiedzi ze strony Chin, które w ramach retorsji ograniczyły stosowanie podzespołów amerykańskiego giganta IBM w rządowych systemach komputerowych.

Chiny zakazały stosowania procesorów z USA

Nowe przepisy wprowadzone przez Chiny, zakazują używania procesorów od amerykańskich gigantów takich jak AMD i Intel w rządowych komputerach i serwerach. Jest to kolejny etap w tej nieformalnej wojnie technologicznej. Zamiennikami mają być „bezpieczne i niezawodne” krajowe rozwiązania, wśród których znajdują się procesory od Huawei i państwowego koncernu Phytium, już wcześniej zakazane w USA.

Co dalej z firmą Intel?

Decyzja ta ma potencjalnie dalekosiężne konsekwencje dla amerykańskich firm. Zważywszy na to, że Chiny odpowiadały za 27 procent rocznej sprzedaży Intela. Wynoszą one 54 miliardy dolarów, oraz 15 procent przychodów AMD. Tutaj przychody szacuje się na 23 miliardów dolarów. O ile dokładne dane dotyczące podziału między sektor publiczny a prywatny nie są znane. To zmiany te mogą znacząco wpłynąć na globalne łańcuchy dostaw i innowacyjność w branży.

Chiny w wojnie chcą być samowystarczalne

Dążenie Chin do samowystarczalności technologicznej nie jest nowym zjawiskiem. Zakaz używania chipów Micron w krytycznej infrastrukturze czy próby projektowania własnych półprzewodników. To nowy pomysł na Chin na samowystarczalność. Państwo Środka może to osiągnąć przez gigantów takich jak Baidu, Huawei, Xiaomi, czy Oppo są oni odzwierciedleniem strategii długoterminowej tej gospodarki. Chiny przygotowują się do scenariusza, w którym import zaawansowanych technologii z USA i innych krajów stanie się niemożliwy.

Zimna wojna w technologiach?

Obecna sytuacja rzuca cień na przyszłość globalnego ekosystemu technologicznego. Z jednej strony, mamy do czynienia z narastającą fragmentacją i protekcjonizmem technologicznym. Z drugiej – z możliwością przyspieszenia innowacji przez konieczność poszukiwania nowych rozwiązań i alternatyw. Konflikt ten nie jest jedynie rywalizacją ekonomiczną; to walka o to, kto zdefiniuje swoją dominację na świecie. Kto przejmie rolę hegemona. Wiele wskazuje na to, że nieformalny konflikt technologiczny pomiędzy USA i Chinami, jest czymś w rodzaju zimnej wojny w cyfrowym świecie.

źródło: datacenterdynamics.com

Przeczytaj również