Ludzkość od początku swojego istnienia spoglądała w gwiazdy. Najstarsze znane nam cywilizacje w swoich podaniach, legendach i mitach wspominają o postaciach z innych światów. Często określane są one jako „bogowie”, „stwórcy”, czy „oni”. W zależności od rejonu świata możemy spotkać podobne historie o tym, że konkretny byt przyniósł ludziom wiedzę. Przeniósł ludzkość na wyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego.
Podróż w niebo
Na kolejnych etapach rozwoju zgodnie z obowiązującą historią dopiero niedawno opanowaliśmy możliwość latania. Pierwsze aeroplany powstały w XIX wieku. Wiek później między innymi na skutek dwóch wojen światowych i zimnej wojny pomiędzy mocarstwami, rozwój technologiczny eksplodował. Relatywnie szybko opanowaliśmy podróże międzykontynentalne. Stworzyliśmy silniki odrzutowe, pociski rakietowe, a także same rakiety kosmiczne. Wysłaliśmy na orbitę Ziemi mnóstwo obiektów. Jednak dalej nie znamy wielu odpowiedzi, które dotyczą eksploracji kosmosu.
Istnieją dwie możliwości
Z naukowego punktu widzenia istnieją tylko dwie możliwości. Każdy z tych wariantów budzi pewnego rodzaju niepokój. Dotychczasowa eksploracja kosmosu w poszukiwaniu form życia zakończyła się oficjalnym fiaskiem. Emitujemy w kosmos fale radiowe oraz sondy. Z punktu widzenia różnych teorii jesteśmy raczej głośną cywilizacją. Jednak bez większych rezultatów w komunikacji z innymi rasami.
Dlatego druga możliwość jest taka, że we wszechświecie jesteśmy sami. I to też jest przerażające, ponieważ jako ludzkość musimy być zdani sami na siebie. Dodatkowo taki rozwój wydarzeń podtrzymuje to, o czym mówią częściowo religie. Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, jednak nie mamy dodatkowych informacji, że takich światów jest więcej.
Ludzkość nie jest na coś takiego gotowa
Możliwości kontaktu z obcą cywilizacją rozbudzają wyobraźnię. Popkultura od wielu dekad, co jakiś czas proponuje nam obrazy, w których ze statku kosmicznego wysiadają inne gatunki. W zależności od scenariusza, taki kontakt ma dla nas tragiczne lub bardzo tragiczne konsekwencje.
Jako cywilizacja w większości nie jesteśmy gotowi na scenariusz, w którym dochodzi do oficjalnego pokazania dowodu, że mamy kontakt z innymi istotami. W jedną chwilę burzy to cały porządek kulturowy, jaki wypracowaliśmy przez tysiąclecia. Podważa większość religii, daje poczucie niepokoju i zagubienia. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem przynajmniej na chwilę na planecie zapanowałby chaos.
Skala Kardaszewa nie daje nam wielu szans na szybkie zrozumienie tego, co wokół nas się dzieje. Aktualny poziom cywilizacji określamy, jako zerowy. Według niektórych szacunków potrwa on do 2100 roku. Najwyższy Typ III ewentualnie osiągniemy za około 100 000 lat.