W publicznym dyskursie bardzo wiele mówi się o tym, że znajdujemy się na granicy, jeśli chodzi o ilość surowców. Później ludzkość musi znaleźć inny sposób na pozyskiwanie energii. Oczywiście potrzeba jest matką wynalazków, więc możemy być pewni, że ktoś z przysłowiowego magazynu wyciągnie coś, co ma uratować świat. Czy będzie to elektrownia z kosmosu?
Europejska Agencja Kosmiczna ma plan
Według części naukowców jako cywilizacja musimy stanąć w obliczu globalnych wyzwań klimatycznych i rosnącego zapotrzebowania na energię. W związku z tym Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przy współpracy z firmami i decydentami rozpoczęła program SOLARIS. Inicjatywa ta może zrewolucjonizować sposób, w jaki pozyskujemy energię. Celem jest przenieść działania w przestrzeń kosmiczną.
Energia z kosmosu – jak to ma działać?
Program SOLARIS skupia się na rozwijaniu technologii, która pozwoliłaby na zbieranie energii słonecznej bezpośrednio z orbity i przesyłanie jej na Ziemię przy użyciu fal radiowych. Tego typu elektrownie kosmiczne, umieszczone na orbicie, mogą chwytać promienie słoneczne z większą efektywnością niż to możliwe na powierzchni Ziemi. Przede wszystkim na planecie są różne czynniki atmosferyczne, jak chmury, które ograniczają dostępność światła słonecznego.
Pasmo sukcesów i wyzwań ESA
Jednym z głównych wyzwań w realizacji tak ambitnego projektu jest przesyłanie dużych ilości energii z orbity na Ziemię. Dr Sanjay Vijendran z ESA wyjaśnia, że technologia ta jest już używana w telekomunikacji, jednak skala wymagana do przesyłu energii jest znacznie większa. Same panele słoneczne mogłyby rozciągać się na setki metrów, co wymagałoby nie tylko ich złożenia. Na tę chwilę sporym utrudnieniem jest proces utrzymania i ochrony przed potencjalnymi zagrożeniami, jak meteoryty.
Innowacje w kosmosie
ESA intensywnie współpracuje z firmami takimi jak Thales Alenia Space i ENEL nad opracowaniem systemów, które byłyby w stanie przesyłać energię przez całą dobę. Ponadto brytyjskie firmy zostały zaproszone do prac nad robotami, które pomogłyby w budowie i utrzymaniu tych kosmicznych instalacji. ESA planuje również współpracę z ośrodkami naukowymi w celu dalszego rozwijania tej technologii.
Tańsza energia
Jeśli kosmiczne elektrownie słoneczne staną się rzeczywistością, mogą one odegrać kluczową rolę w osiągnięciu celów związanych z neutralnością węglową. Jak podkreśla dr Vijendran, technologia ta ma potencjał, by zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię, szczególnie w krajach rozwijających się, jednocześnie radząc sobie z wyzwaniami związanymi z niestabilnością dostaw energii odnawialnej.
Inicjatywa SOLARIS prezentowana jest na międzynarodowej konferencji w Londynie. To świadczy o globalnym zainteresowaniu i współpracy w dziedzinie pozyskiwania energii z kosmosu. Wdrażanie tej technologii może znacząco wpłynąć na przyszłość energetyczną świata, otwierając nowy rozdział w historii odnawialnych źródeł energii.