Aktorka zwolniona z The Mandalorian pozywa Disneya
Na przestrzeni ostatnich lat The Mandalorian doczekał się łącznie trzech sezonów, a ostatnio zapowiedziano nawet film w uniwersum tego serialu. Widzowie pokochali go głównie za świetnych aktorów, wykonanie oraz historię uzupełniającą pewne wątki fabularne.
Poza występującym w roli protagonisty Pedro Pascalem, uwagę widzów zwróciła Gina Carano, wcielająca się w Cary Dune. Jej kontrowersyjne wypowiedzi na platformie X wzbudziły spory szum wśród internautów, którzy wręcz domagali się wyciągnięcia od niej konsekwencji. Mało kto pamięta jednak, za co dokładnie została wyrzucona. Konkretny wpis okazał się kroplą, która przelała czarę goryczy i wymusiła na Disneyu bezpośrednie działanie.
Dokładniej rzecz mówiąc przyczyną zwolnienia aktorki był wpis na Insta Stories, w którym Carano metaforycznie porównała bycie republikanką do bycia Żydem w czasie Holokaustu.
Kilka miesięcy temu Elon Musk zakomunikował, że ten, kto korzystał z prawa do wolności słowa na Twitterze i został przez to dyskryminowany może liczyć na jego pomoc. Zapowiadał wtedy, że pokryje wszelkie koszta związane z reprezentacją prawną, jeżeli taki przypadek faktycznie wystąpi. Miliarder jak się okazało, nie rzucił wtedy słów na wiatr.
Gina Carano potwierdziła, że Elon Musk postanowił pokryć koszty batalii prawnej. Jej zdaniem Lucasfilm powinno przywrócić ją do obsady The Mandalorian, a przy okazji wypłacić jej 75 000$ odszkodowania. Kwota ta w przeliczeniu na nasze daje nam około 301 000 złotych.
,,W dowód zaangażowania X Corp. w wolność słowa z dumą oferujemy wsparcie finansowe dla procesu sądowego Giny Carano, umożliwiając jej dążenie do wolności słowa i możliwości pracy bez zastraszania, nękania lub dyskryminacji”. – czytamy w oświadczeniu wydanym przez szefa operacji biznesowych platformy X, Joe Benarrocha.