Co ciekawe, zdjęcia do ostatniego sezonu będą kręcone równolegle z czwartym, którego produkcja właśnie się rozpoczęła. Dwa sezony obejmą wydarzenia z trzech ostatnich książek z serii: Chrzest ognia, Wieża Jaskółki i Pani Jeziora. Serial jest bezpośrednią adaptacją powieści Andrzeja Sapkowskiego, choć czasami czerpie inspirację z adaptacji gier studia CD Projekt Red. Z tego właśnie powodu fani serii książek mogą liczyć na wiele ciekawych i nieoczywistych zwrotów akcji, które z pewnością urozmaicą ostatnie dwa sezony. Tym razem Geralt z Rivii odnajdzie w Hanzie nową rodzinę, która pomoże mu wytropić Yennefer i Ciri po rozdzieleniu trójki. Nowi członkowie obsady, którzy dołączą do czwartego sezonu, to Laurence Fishburne, Sharlto Copley i James Purefoy.
It's official, The Witcher season 4 is in production. But that's not all, we're already planning season 5, which will be the final season and bring this epic show to a fitting conclusion. See you on The Continent. pic.twitter.com/c0ilUCWYkF
— The Witcher (@witchernetflix) April 18, 2024
W tym miejsc warto też podkreślić, że 4. sezon będzie pierwszym, w którym nie wystąpi Henry Cavil. Rolę Rzeźnika z Blaviken przejmie Liam Hemsworth, a twórcy zapewne postarają się, by „transformacja” głównego bohatera nie zniechęciła widzów.
Odejście Cavila jak gwóźdź do trumny
Prawdziwy powód rezygnacji Henry’ego Cavilla z roli Wiedźmina wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Jednak szefowa zespołu scenarzystów i zarazem twórczyni „Wiedźmina”, Lauren S. Hissrich, obiecała w grudniu 2022 roku, że kiedyś wyjawi prawdę.
— Spróbujemy o tym porozmawiać w przyszłym roku. Mam dużo do powiedzenia i uważam, że tutaj jest dużo, wiesz… Oczywiście, nigdy dokładnie nie poznamy wszystkich powodów, przez które Henry odszedł, ale mogę powiedzieć, że była to relacja oparta na wzajemnym szacunku. Więc proszę, proszę, proszę, wróć [z tym pytaniem] za sześć miesięcy, kiedy będziemy mogli porozmawiać – skomentowała.
Od tego czasu minęło już prawie 15 miesięcy – a odpowiedzi wciąż brak. Tymczasem ekipa serialu robi co może, by przekonać widzów, by oglądali kolejny sezon, w którym rolę Geralta przejmie Liam Hemsworth. Sytuacja wydaje się jednak dość kiepska – 3. sezon „Wiedźmina” ma najgorsze oceny w historii serialu, a oglądalność wciąż spada.