Odbiór laptopów dla uczniów - apel Ministerstwa Cyfryzacji. Część komputerów jest już w szkołach i można się po nie zgłaszać - trzeba tylko pamiętać o jednej rzeczy

Początek roku szkolnego oznacza nie tylko powrót uczniów do klas. To też czas w którym do dzieci trafią obiecane przez rząd laptopy. W regionach, w których wybrano już wykonawcę, komputery zostały przekazane do organów prowadzących szkoły już w sierpniu. Można je więc odbierać, jednak rodzice zapominają o istotnej rzeczy, przez którą pobranie sprzętu ze szkoły jest niemożliwe. Ministerstwo Cyfryzacji apeluje więc do wszystkich tych, którzy chcą otrzymać sprzęt, o dopełnienie prostego obowiązku.

Odbiór laptopów dla uczniów – apel Ministerstwa Cyfryzacji. Część komputerów jest już w szkołach i można się po nie zgłaszać – trzeba tylko pamiętać o jednej rzeczy
Podaj dalej

Pierwsze 178 szkół ma już obiecane laptopy

Podczas ostatniej konferencji w Otwocku wiceminister cyfryzacji Paweł Lewandowski i wiceminister Barbara Socha poinformowali, że pierwsze laptopy zamówione w ramach projektu „Laptop dla ucznia” dotarły już do 178 szkół i zostaną przekazane czwartoklasistom na początku roku szkolnego.

„Konsekwentnie realizujemy założenia ustawy o wsparciu kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli. Ruszyły transporty z dostawami na terenie całej Polski, do tej pory dostarczyliśmy ponad 4330 komputerów. 403 uczniów z Otwocka będzie mogło od przyszłego tygodnia zacząć naukę, wykorzystując nowy sprzęt”– zaznaczył wiceminister cyfryzacji Paweł Lewandowski.

Ministerstwo apeluje do rodziców – wystarczy spełnić jeden warunek, aby otrzymać komputer

Laptopy trafiły już do części szkół, jednak nie mogą być wydane uczniom. Dlaczego tak się dzieje? W ogromnym skrócie, samorządy zwlekają z przygotowaniem i odesłaniem dokumentów. Wygląda zatem na to, że nie wszyscy rodzice podpisali już stosowne dokumenty. A bez tego, odbiór komputera nie jest możliwy.

Wszyscy rodzice, którzy chcą dostać sprzęt dla swojego dziecka muszą pamiętać, że laptopy które dostaną 4-klasiści będą objęty pewnymi ograniczeniami w przedmiocie dysponowania nimi. Po pierwsze i najważniejsze – laptopa nie będzie można sprzedać przez 5 lat. Dodatkowo jak wynika z projektu rozporządzenia, w umowie trzeba też zgodzić się na okazanie komputera na wezwanie w siedzibie szkoły, do której uczęszcza uczeń klasy objętej wsparciem przedmiotu umowy. Z laptopa nie wolno również usuwać znaków graficznych, naklejek i innych symboli identyfikujących urządzenie. Dlatego właśnie należy podpisać umowę, która zawiera powyższe ustalenia.

„Wiele ze szkół nie odesłało do COAR uzupełnionych i podpisanych umów, dlatego w tych placówkach dzieci nie otrzymały jeszcze laptopów. Dostawcy czekają na znak, mogą przekazać sprzęt w każdej chwili. Nie rozumiem, dlaczego samorządy zwlekają z przygotowaniem i odesłaniem dokumentów, wstrzymując dostawy” – podkreśla minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, taka sytuacja miała miejsce np. w Krakowie. Samorząd otrzymał umowę 25 sierpnia br. i do dnia publikacji w Gazecie Wyborczej Kraków artykułu pt. „Laptopy jak kiełbasa” (7 września 2023 r.), umowa nie została podpisana i odesłana do COAR. Dopiero w dniu, w którym tekst się ukazał, po godz. 15.00 podpisana umowa została odesłana mailowo, ale nie została prawidłowo wypełniona i COAR odesłał ją ponownie do Krakowa.

MINISTERSTWO CYFRYZACJI

Przeczytaj również