Czy można nagrywać policjantów na służbie i publikować ich wizerunek? Jest głośny wyrok sądu w tej sprawie

Policyjnym interwencjom – zwłaszcza tym podwyższonego ryzyka lub w sytuacjach mocno spornych, często towarzyszą gapie, którzy nagrywają zdarzenie smartfonami. Bardzo często takie materiały w postaci filmów lub zdjęć trafiają później do sieci – głównie do mediów społecznościowych takich jak Facebook, X (do niedawna Twittrer), Instagram czy TikTok. Jednak czy takie działanie jest zgodne z prawem? I co za tym idzie, czy wizerunki policjantów w Polsce mogą być udostępniane publicznie? Sąd okręgowy w Katowicach wydał jasny wyrok w tej sprawie.

Czy można nagrywać policjantów na służbie i publikować ich wizerunek? Jest głośny wyrok sądu w tej sprawie
Podaj dalej

O tej decyzji sądu lepiej pamiętać

Jak się okazuje, publikowanie wizerunku funkcjonariusza policji bez jego wyraźnej zgody w mediach społecznościowych jest niezgodne z prawem. Boleśnie przekonała się o tym pewna mieszkanka Katowic, która musi wyłożyć z teraz z własnej kieszeni sporą kwotę.

Chodzi dokładnie o 3,6 tysięcy złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, 6 tys. zł na rzecz policjantki, którą nagrywała, oraz 2 tys. zł na rzecz stowarzyszenia. Oczywiście pozwana musiała również usunąć nagranie ze swojego profilu, jak również skasować komentarz dotyczący interwencji i zamieścić przeprosiny policjantki o wskazanej przez sąd treści.

Jak do tego doszło?

Tak wysoka kara jest pokłosiem zdarzenia, które miało miejsce 24 września w Katowicach. Mieszkanka tego miasta zgłosiła interwencję (zakłócenie ciszy nocnej), a następnie bez zgody policjantki nagrała w trakcie wykonywania przez nią czynności służbowych jej wizerunek. Dodatkowo pomimo wyraźnego sprzeciwu, opublikowała nagranie na swoim profilu w mediach społecznościowych, dodając do niego obraźliwy komentarz.

Chodziło o to, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, w pierwszej kolejności policyjny patrol przyszedł do zgłaszającej, by dowiedzieć się szczegółów i ustalić okoliczności zgłoszenia. Kobiecie bardzo nie spodobało się, że policjantki zapukały do jej drzwi. Sprawa trafiła do sądu. Pani zapomniała jednak, że policjant jest funkcjonariuszem publicznym, a nie osobą powszechnie znaną. W związku z tym chroni go prawo w zakresie ochrony jego wizerunku.

W myśl ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeśli jej wizerunek został utrwalony w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych. Wprawdzie policjant jest funkcjonariuszem publicznym, ale, co istotne, nie jest osobą powszechnie znaną, stąd wyjątek dotyczący rejestrowania i upubliczniania jej wizerunku nie ma zastosowania. – podaje śląska policja.

Mocnym dowodem w sprawie były kamery nasobne, które tej nocy policjantki miały zainstalowane na mundurach. Sprzęt zarejestrował cały przebieg interwencji. Z nagrań jednoznacznie wynikało, że czynności zostały przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami, a zarzuty stawiane policjantce są całkowicie bezpodstawne. W związku z upublicznieniem wizerunku policjantki, sprawa trafiła do sądu, gdzie zapadł wyrok na korzyść mundurowej.

Policja przypomina!

Policja przypomina, że prawo chroni policjantów przed bezprawnym zamieszczaniem ich wizerunku, w tym nagrań z interwencji w mediach społecznościowych. Nie ma przyzwolenia na zamieszczanie przez osoby postronne wizerunku funkcjonariuszy Policji bez ich zgody! Funkcjonariusze służb mundurowych to nie celebryci – warto o tym pamiętać, aby uniknąć spraw sądowych i związanych z nimi nieprzyjemności.

Przeczytaj również