Portal Dublin – Nowy Jork zamknięty
Jeśli ktoś z was lubi przeglądać media społecznościowe, na pewno zauważył portal Dublin – Nowy Jork. Instalacja została uruchomiona 8 maja, czyli w minioną środę. Słowo portal odnosi się tutaj do „magicznego przejścia”, czy też „magicznego zwierciadła”. Jest to instalacja, której dominującą część stanowi ekran, na którym wyświetla się transmisja na żywo. Jeden ekran razem z kamerą znajduje się w Dublinie, drugi w Nowym Jorku. Ludzie ze stolicy Irlandii widzą w nim na żywo to, co dzieje się w „Wielkim Jabłku” i odwrotnie.
Zamysł był taki, że technologia miała łączyć ludzi. Dzięki portalowi można było poznać kogoś, kto znajduje się tysiące kilometrów dalej. Poczuć się niemal tak, jakby ta osoba stała obok. Oczywiście to nie jest jakaś nowatorska technologia. Wideo-rozmowy przecież są czymś doskonale znanym od lat. Portal był więc pewnego rodzaju ciekawostką. Był oknem, przez które mogli obserwować się mieszkańcy Dublina i Nowego Jorku. Był… bo nie minął nawet tydzień, a instalacja została zamknięta. Na ten moment tymczasowo, ale…
Co jest z nami nie tak?
Oczywiście w trakcie tych kilku dni portal był świadkiem pięknych scen. Starzy znajomi „spotykali się” ze sobą po latach. Doszło nawet do oświadczyn. Natomiast miały też miejsce sytuacje, które… no cóż. Nigdy nie powinny się wydarzyć. Te dwie, które stały się „viralami”, to kobieta prezentująca skonsternowanym ludziom w Dublinie swoje wdzięki oraz mieszkańcy Dublina, którzy Nowojorczykom na transmisji pokazali… zdjęcie momentu ataku na World Trade Center.
To oczywiście nie były odosobnione przypadki. Wiele osób postanowiło, że musi „coś” pokazać. „Coś”, czego zazwyczaj nie pokazujemy w miejscach publicznych. Zamysł jak zwykle był dobry. Ale ludzie i ich niektóre chore pomysły wszystko zepsuły. Czy to niespodzianka? A może mogliśmy się tego spodziewać? Zawsze znajdzie się ktoś, kto postara się zepsuć nawet najlepszą zabawę swoim idiotycznym zachowaniem. Niektórzy z tych incydentów się śmieją. Inni czują zażenowanie. Ze względu na „niewłaściwe zachowanie” dużego grona osób, portal został czasowo zamknięty.
Co dalej z portalem?
Portal jest tymczasowo zamknięty. Władze twierdzą, że nie są w stanie kontrolować wszystkich takich „happeningów”. Zastanawiam się, co miałoby się w tej kwestii zmienić? Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał coś „odwalić”. Może będzie śmiesznie, może zyska popularność i stanie się viralem? Z drugiej strony, jeśli taka atrakcja miałaby być kontrolowana i pilnowana, straci autentyczność. To jest trochę sytuacja bez dobrego wyjścia. Najłatwiej byłoby to zamknąć i zapomnieć, ale przecież to duży projekt. Więc zostawić i pozwolić żyć własnym życiem? Liczyć, że komuś znudzą się „skandale obyczajowe”? Moim zdaniem będzie zupełnie odwrotnie. Kolejni już zastanawiają się jak przebić tych poprzednich. Śmiałkowie będą się prześcigali w swoich pomysłach na zasadzie „kto da więcej”. I – w moim odczuciu – nie przyniesie to niczego dobrego.
Zdjęcie wyróżniające: YouTube WNCT-TV 9 On Your Side