Mickey’s Mouse Trap, czyli slasher o Myszce Miki. To nie może się udać, prawda?

Na początku stycznia do domeny publicznej trafiła Myszka Miki, a konkretniej jej pierwotna wersja. Oznacza to, że twórcy mogą z niej korzystać również w celach komercyjnych. Podobna sytuacja była ze znanym wszystkim misiem – Puchatkiem. Niestety Myszka Miki pójdzie dokładnie tym samym kierunkiem, stając się niskobudżetowym slasherem. 

Mickey’s Mouse Trap, czyli slasher o Myszce Miki. To nie może się udać, prawda?
Podaj dalej

Mickey’s Mouse Trap, czyli slasher o Myszce Miki

1 stycznia zapowiedziano grę survival horror w uniwersum Myszki Miki dla kilka graczy. Dzień później na YouTubie wrzucono trailer filmu, który… naprawdę ciężko opisać słowami. Jeżeli oglądaliście “Puchatek: Krew i miód” i krytykowaliście jego fabułę i grę aktorską, to możecie być pewni, że Myszka Miki umiejscowiona jest kilka poziomów niżej. 

Twórcy ewidentnie inspirowali się wcześniej wspomnianym Puchatkiem. Film ten w końcu z malutki budżetem – zaledwie 100 000 dolarów, zarobił łącznie 5 milionów, stając się komercyjnym sukcesem, a jednocześnie bardzo złym filmem. I niestety nie jest to żadne zaskoczenie, nigdy wcześniej nie było czegoś podobnego. Ludzie byli ciekawi, w jakim kierunku pójdzie Puchatek i to właśnie z tego powodu poszli do kina. Obawiam się, że z Myszką Miki będzie identycznie. Otrzymamy tragiczny film, który zarobi kilka milionów, a niedługo później twórcy ogłoszą kontynuację.  

Film prawdopodobnie został już nakręcony i nosi nazwę “Mickey’s Mouse Trap”. 

Historia jest bardzo prosta. Główna bohaterka – Alex ma urodziny, lecz z przyczyn zawodowych musi pracować na później zmianie w parku rozrywki. Jej przyjaciele postanawiają zrobić jej niespodziankę, ale nie są świadomi, że wpadają w ręce mordercy – który uwaga! Z jakiegoś powodu przebrał się za Myszkę  Miki. 

Przeczytaj również