Rozmawianie przez telefon to już przeżytek
Ponad połowa młodych kierowców korzysta z telefonu za kierownicą. I nie chodzi już o banalną rozmowę, a o jeszcze gorsze pisanie wiadomości, czy sprawdzanie mediów społecznościowych. Badanie przeprowadzone zostało na 1000 brytyjskich kierowców w wieku od 17 do 24 lat. Wykazało ono, że 54% z nich pilnowało rzucało okiem na telefon komórkowy podczas jazdy.
38% regularnie SMS-uje jadąc samochodem, natomiast 27% z nich dzwoniło do swoich znajomych, nie korzystając z systemu głośnomówiącego.
Badanie zlecone przez Ford Driving Skills for Life wykazało, że 7% z ankietowanych po prostu scrollowała swojego walla na Facebooku czy Instagramie. Przerażające jest to, że niecałe 5% przyznało się do tego, że publikowała coś w trakcie jazdy.
Winni rodzice?
Co ciekawe, aż 46% młodych kierowców winą za taki stan rzeczy obarcza swoich rodziców. Po latach obserwowania ich jazdy złe nawyki po prostu weszły im w krew. 39% uważa, że ich umiejętności jazdy są gorsze ze względu na rozwój technologii pojazdów takich jak asystent parkowania, czy tempomat.
Okazuje się, że chcąc poprawić swoje umiejętności jazdy, 34% ankietowanych obejrzało na portalu YouTube samouczek na temat prowadzenia pojazdów. 26% zwróciło się w stronę gier wideo, a 46% z nich zauważyło nawet poprawę.
Mandat za korzystanie z telefonu
Nawet osoby z wieloletnim doświadczeniem i najlepszymi umiejętnościami prowadzenia samochodu będą miały zaniżoną koncentrację podczas korzystania z telefonu. Jeśli zaś chodzi o gry komputerowe… W zdecydowanej większości ich dynamika i oprawa wizualna są niezwykle realistyczne, ale nie zapominajmy, że za kierownicą samochodu mamy tylko jedno życie.
Młodzi ludzie stresują się, gdy muszą choć na chwilę przejść na „offline”, co skutkuje właśnie tak opłakanymi wynikami ankiety. Mimo korzystania z telefonu za kierownicą, aż 84% badanych jest świadoma tego, iż jest to poważnym i niebezpiecznym wykroczeniem.
W Polsce za używanie telefonu podczas jazdy grozi mandat w wysokości 200 zł oraz 5 punktów karnych.
