Google Maps w tarapatach
Aplikacja nawigacyjna, która pozwala nam łatwiej znaleźć docelowe miejsce i ominąć duży ruch – tak w skrócie możemy opisać Google Maps. Jednakże, dość mocno odczuwalny jest brak narzędzia, które informuje kierowców na bieżąco o tym, co dzieje się na drodze.
Mechanizm raportowania oparty na społeczności, który umożliwia innym zgłaszanie elementów, które można napotkać na drodze. To chce wdrożyć do swoich nawigacji firma TomTom. Kierowcy będą mogli poinformować o fotoradarze, dziurze w jezdni, zatrzymanych na drodze pojazdach, mgle, wypadkach itp.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Jako jedna z wiodących firm w branży oprogramowania do nawigacji, TomTom dostrzegł rosnący potencjał takiego rozwiązania. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę rosnące wykorzystanie technologii komunikacyjnych w samochodach.
Nawigacja szybciej i bezpieczniej
TomTom opracowuje system nazwany Hazard Warnings, nową usługę typu push o bardzo niewielkim opóźnieniu. Jej celem będzie wysyłanie ostrzeżeń o wykrytych zagrożeniach do pojazdu w czasie krótszym niż 5 sekund. Co ciekawe, oprogramowanie ma być zintegrowane na poziomie pojazdu.
Firma TomTom nie udostępniła pełnych informacji na temat nowego systemu, ale 10 grudnia zorganizuje specjalne seminarium internetowe. Wtedy też z pewnością dowiemy się więcej o Hazard Warnings. Nowa technologia ma pojawić się na rynku w przyszłym roku.
Firma ma już system ostrzegania o zagrożeniach w swoim oprogramowaniu, jednak nowa technologia ma jeszcze bardziej zwiększyć bezpieczeństwo na drodze. – Wiedząc, że szybkość jest najważniejsza, opracowaliśmy pierwszą w branży usługę push, która wysyła ostrzeżenia o wykrytych zagrożeniach do pojazdu w mniej niż 5 sekund. Kierowcy i pojazdy są szybciej powiadamiani, dzięki czemu mogą przewidzieć drogę przed sobą i bezpieczniej ją pokonać – czytamy na stronie producenta.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
