Google Maps wie, że to wkurza wszystkich kierowców. Ale i tak nie zmieni swojego podejścia

Google Maps to niezwykle popularna aplikacja nawigacyjna. Mimo to, nie jest wolna od wad. Gigant technologiczny ze Stanów nieustannie szuka więc sposobów na poprawę jakości obsługi na wszystkich frontach, zarówno w telefonie, jak i samochodzie. Teraz jednak Google przyznał się do tego, co wkurza wszystkich. 

Google Maps wie, że to wkurza wszystkich kierowców. Ale i tak nie zmieni swojego podejścia
Podaj dalej

Nawigacja bezpłatna, ale…

google maps

Latem ubiegłego roku Google wprowadził dla firm nowy sposób zaznaczania swoich lokalizacji na mapie, ułatwiając użytkownikom ich znalezienie. Szpilki pojawiające się w Google Maps oczywiście zaskoczyły niektórych ludzi, zwłaszcza, że w niektórych przypadkach interfejs stawał się bardzo mało czytelny. Żeby nie powiedzieć, zagracony. 

Google (wrzesień 2020): – Możesz użyć inteligentych kampanii, aby wyświetlić wyraźną, kwadratową pinezkę w Google Maps z logo kategorii firmy. Pozwoli to podkreślić konkretne usługi, które oferujesz, takie jak odbiór, czy dostawa. Do końca września bezpłatnie udostępniamy promowane pinezki reklamodawcom prowadzącym kampanie. 

Choć wydaje się to całkiem oczywiste, że pinezki to reklamy, których nikt nie chce na swoim telefonie, Google nigdy nie powiedział tego wprost. Zamiast tego nazywał je kwadratowymi pinezkami, ułatwiającymi znalezienie lokalizacji w Google Maps. 

KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE

Google Maps będzie bardziej irytujące?

google telefon

Tak jednak było aż do dziś, ponieważ Google przyznał, że kwadratowe szpilki w rzeczywistości są niczym innym, jak reklamą. Użytkownicy Androida zaczęli nawet dostawać specjalne powiadomienia, aby poinformować ich na temat przeznaczenia pinezek. 

– Kwadratowe szpilki to reklamy. Reklamodawcy płacą Google za promowanie tych lokalizacji – czytamy w powiadomieniu wyświetlanym w aplikacji. 

Oczywiście nie zmienia to właściwie niczego, jeśli chodzi o użytkowników. Tyle tylko, że pinezek nie będzie dało się już wyłączyć. Bez względu na to, czy je lubisz czy nie, zostaną. Możemy mieć tylko nadzieję, że nie staną się zbyt uciążliwe w nadchodzących aktualizacjach. 

Diesel i benzyna w zawyżonych cenach? Kierowco, uważaj gdzie tankujesz! Możesz dać się oszukać

Przeczytaj również