Te aplikacje dla kierowców to absolutny majstersztyk! Musisz po prostu je mieć, a są całkowicie darmowe!
Oczywiście w naszym zestawieniu nie będziemy tutaj pisali o oczywistych aplikacjach, które są używane praktycznie przez wszystkich kierowców. Mowa tutaj chociażby o Google Maps – tego typu apkę ma każdy z was i nie ma sensu pisać o jej pozytywach. Podobnie sytuacja ma się z Yanosikiem, którego kiedyś już wam polecaliśmy i który naprawdę bywa przydatny, jeśli chodzi o informacje o kontrolach drogowych ze strony funkcjonariuszy policji na trasach. Przejdźmy jednak do innych aplikacji, które też są dosyć popularne, ale jednak nie u wszystkich kierowców, a warto je mieć na swoim telefonie.
Pierwszą aplikacją, którą szczególnie wam polecamy jest oczywiście Autopay. To świetna aplikacja zwłaszcza dla osób, które nie ufają do końca aplikacji e-TOLL. Autopay świetnie obsługuje płatności zarówno na odcinku autostrady A2 Konin – Łódź, jak i na A4 Wrocław-Gliwice. Mimo tego system przydaje się też na innych autostradach, posiadając tę aplikację, bez problemu będziecie mogli też zapłacić zdalnie za przejazdy na autostradach A1 i A4. Ponadto autopay sprawdza się również na niektórych parkingach i na myjni samochodowej. Definitywnie to aplikacja, którą trzeba po prostu mieć na swoim smartfonie – wystarczy tylko podpiąć kartę, a system sam będzie pobierał pieniądze za wasze przejazdy.
Możesz na bieżąco sprawdzać koszt eksploatacji swojego samochodu. Jeszcze nigdy nie było to tak łatwe!
Kolejną aplikacją, którą warto też mieć na swoim smartfonie jest rejestrator jazdy AutoGuard Black Box. Za sprawą tej aplikacji można bez problemu zapisać wraz z obrazem wiele danych z naszej jazdy – takie jak chociażby dane GPS, pobliskie adresy czy prędkość. Program w niektórych sytuacjach sam z siebie robi także automatyczne zdjęcia, gdy uzna, że dana sytuacja może być kluczowa. Świetnym pomysłem jest także pobranie aplikacji Fuelio – jest w stanie policzyć ona za nas, ile kosztuje eksploatacja naszego samochodu na podstawie danych dotyczących naszego tankowania, pokonanych przez nas kilometrów czy pieniędzy, jakie płacimy u mechanika