Koniec 28-letniej przygody programu WordPad
Jak zauważa Tom’s Hardware, najnowsza wersja systemu Windows 11 w wersji Canary nie zawiera programu WordPad jako części domyślnego pakietu oprogramowania. Wydaje się, że tym samym Microsoft będzie chciał zachęcać użytkowników do zapoznania się z bardziej zaawansowanym pakietem Office. Jednym z programów pakietu jest Microsoft Word, umożliwiający bardziej zaawansowane przetwarzanie tekstu.
Ta decyzja jest też pokłosiem wpisania WordPada na listę przestarzałych funkcji systemu Windows. Amerykanie zrobili to jeszcze we wrześniu 2023 roku, a teraz najprawdopodobniej użytkownicy stracą do niego dostęp.
Usunięcie programu WordPad podkreśla zaangażowanie Microsoftu w rozwój swojej oferty w odpowiedzi na zmieniające się potrzeby użytkowników. Choć WordPad do dnia dzisiejszego ceniony jest za prostotę i łatwość obsługi. Zapewnia on podstawowe możliwości edycji tekstu, którzy potrzebują niezawodnych, lekkich alternatyw.
Windows będzie zmieniał się zgodnie z szeroką strategią
Microsoft chce zmieniać swoje systemy i dostarczać użytkownikom bardziej usprawnionej i nowoczesnej oferty oprogramowania. Sygnalizuje to także zmianę w kierunku zapewniania użytkownikom najbardziej zaawansowanych narzędzi spełniających współczesne wymagania.
Wycofanie programu WordPad spotkało się z mieszanymi reakcjami społeczności użytkowników. Niektórzy są zadowoleni, wskazując, że program był niepotrzebny. Dodają, że jego usunięcie pozwoli na stworzenie bardziej spójnego i zaawansowanego ekosystemu. Inni wyrażają nostalgię za znajomym edytorem tekstu, który jest częścią systemów Windows od prawie 30 lat.
Choć WordPad zniknie z domyślnego oprogramowania, z pewnością znajdą się sposoby, aby zainstalować go z zewnętrznych źródeł. Jeśli więc nie wyobrażacie sobie życia bez WordPada, z pewnością znajdziecie dla siebie ratunek.