Call of Duty: Warzone Mobile to ogromny przełom w świecie gier
Popularne Warzone pod względem marketingowym rozwijanie jest perfekcyjnie. Choć aktualnie trzeba podkreślić, że sama gra w sobie na PC, Xbox i PS uznawana jest przez graczy za niegrywalną. Wszystko przez ogromny wysyp cheaterów. Producent od kilku lat zapewnia, że walczy z nimi, ale wygląda to niczym walka z wiatrakami.
Dlatego też Call of Duty: Warzone Mobile może zyskać większą popularnością niż wersje konsole i komputerowe. Tytuł będzie dostępny na iOS, jak i Androidzie – będzie można odgrywać go zarówno na telefonie, jak i na tablecie. Co najważniejsze dla graczy – rywalizacja w trybie Battle Royale będzie toczyła się na uwielbianej przez graczy mapie – Verdańsku.
Producenci swego czasu deklarowali się, że Verdańsk nigdy nie powróci – a wraca. To z racji tego, że ostatnie mapy nie cieszyły się dużą popularnością, a dopiero ta najnowsza zyskała większą sympatię. Ostatnio tradycyjnie mapa zmienia się raz w roku, a wspomniana lokalizacja ma powrócić pod koniec 2024 roku. Mało tego – dostępna będzie mini mapa Rebirth Island, a więc słynne Alcatraz!
Rywalizację będzie można toczyć również na innych, mniejszych mapach Call of Duty, w tym Shipment, Scrapyard i Shoot House — z dostępnymi trybami takimi jak Team Deathmatch, Kill Confirmed, Domination i kilkoma innymi.
Wspólne postępy w grze
Dla graczy niewątpliwie dość istotne będzie to, że Call of Duty: Warzone Mobile będzie obsługiwać wspólne postępy z Modern Warfare III i Call of Duty: Warzone. Co najważniejsze, grając na telefonie będzie można toczyć bój nie za pomocą ekranu dotykowego, lecz na padzie. Bedzie możliwość sparowania sprzętu.
Trwają prace nad Battlefield 7. Czy uda się w końcu namieszać na rynku?
Jeżeli ktoś spodziewa się, że gra będzie pozostawiała sporo do życzenia to jest w ogromnym błędzie. Wydajność i grafika będzie tutaj na bardzo wysokim poziomie.