Do oglądania transmisji na żywo oraz magazynu wystarczy założyć darmowe konto na stronie platformy. Dostępna jest już aplikacja mobilna, a wkrótce zadebiutuje też ta dla systemów Smart TV. Nadawca zapowiada tysiące godzin livestreamów, które mają uzupełniać ofertę płatnych platform. Oznacza to, że Eurovision Sport postawi częściej na dyscypliny bardziej niszowe. Nie można jednak powiedzieć, że będą to sporty niepopularne.
Co zaoferuje darmowa platforma Eurovision Sport?
Już teraz dostępne są chociażby popularne w Polsce skoki narciarskie. Aktualnie można obejrzeć powtórkę mistrzostw świata w lotach narciarskich z Bad Mitterndorf. W drugiej połowie lutego przewidziano transmisję z konkursu Pucharu Świata kobiet w rumuńskim Rasnovie. Już dziś przewidziano też transmisję z mistrzostw świata w biathlonie z czeskiego Novego Mesta na Morave.
Coś dla siebie znajdą też fani wyścigów motorowodnych. Eurovision Sport ma bowiem prawa do pokazywania mistrzostw świata wyścigów elektrycznych motorówek. Dużą część ramówki zajmą też zawody lekkoatletyczne, gimnastyczne oraz pływackie. Z tych ostatnich już teraz można zobaczyć mistrzostwa świata w Dosze. W dalszym ciągu roku będą dodawane kolejne dyscypliny sportu. Dostęp do serwisu ma być ograniczony do obszaru Europy.
To dobrze dla sportu
Powstanie nowej platformy to pozytywny sygnał dla fanów sportu, którzy chcąc się nim interesować często muszą ponosić niemałe wydatki. Prawa do najpopularniejszych dyscyplin stale rosną, co przekłada się często na koszty abonamentów. Nastawienie na niszowe sporty stwarza z kolei szansę na poprawę kondycji finansowej mniej popularnych dyscyplin. Ze względu na to, że te często nie mieszczą się w ramówkach choćby stacji publicznych, mają większe trudności z pozyskaniem sponsorów.
