Palworld bije rekordy popularności na steam. Jeden z nich należał wcześniej do polskiego Cyberpunka

23 stycznia na steamie pojawiła się gra łudząco przypominająca stylem graficznym słynne Pokemony. Nie trzeba było długo czekać, aż gracze zakochają się w tej produkcji. W końcu kto nie chciałby zagrać w produkcję, która umożliwia strzelanie do tajemniczych stworków, łapanie ich, prowadzenie własnej farmy, czy wznoszenie własnych budynków. Palword pozwala na wszystkie te rzeczy i to w całkiem atrakcyjnej cenie. Aktualnie w grę japońskiego studia Pocketpair zagrywa się prawie 2 miliony graczy. 

Palworld bije rekordy popularności na steam. Jeden z nich należał wcześniej do polskiego Cyberpunka
Podaj dalej

Palworld bije rekordy popularności na steam

Fot. Pocketpair

Palword kilka dni po pojawieniu się na platformie Valve we wczesnym dostępie już zapisał się na kartach jej historii. Na czas pisania tego artykułu w “kuzyna” pokemonów gra jednocześnie 1,847,492 graczy. Gwarantuje to produkcji drugie miejsce w historii platformy, wyprzedzając takie gry jak: Counter Strike 2, Lost Ark, Dota 2, czy także naszego polskiego Cyberpunka. 

Palword to trzecioosobowa gra akcji, łącząca elementy survivalu i cRPG. Za stworzenie gry odpowiada japońskie studio Pocketpair. Akcja gry przenosi nas do fikcyjnego świata, gdzie ludzie współżyją ze stworzeniami zwanymi Pal. W trakcie rozgrywki przyjdzie nam walczyć z przeciwnikami, tropić, a następnie łapać wspomniane wcześniej stworki. Przy okazji graczom przyjdzie również poznać ich historię. 

Obecnie możemy zakupić Palword we wczesnym dostępie na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One oraz Xbox Series X/S. 

Fani popularnego steama mogą aktualnie znaleźć Palword na 10 proc. promocji, w cenie 124,99 złotych

Społeczność z różnymi opiniami o Palworld

Raczej nie jest żadną niespodzianką, że tytuł ten budzi spore kontrowersje nie tylko wśród internautów, ale też ludzi, którzy mieli swój udział w rozwoju Pokemonów. O Palwordzie wypowiedział się nawet były prawnik The Pokemon Company, który nie krył swojego zdziwienia. 

Fani są w tym miejscu podzieleni. Jedni dogłębnie doszukują się podobieństw między jednym, a drugim uniwersum, zarzucając twórcom Palword plagiat. Po drugiej stronie barykady stoją obrońcy firmy, którzy zachwalają ciekawe rozwiązania produkcji. 

Fot. Pocketpair

Przeczytaj również